Reposted from ewkalol
Reposted from ewkalol
Po tym gwałtownym uderzeniu w ciemności
Podniesiesz się i odejdziesz
Myśląc, jak bardzo jesteś teraz pusta
I czy twoje wszystkie wieczorne makijaże przed lustrem
I lekceważenie okazywane młodszym chłopcom
Musiały cię zaprowadzić tutaj.Ograniczona przez to, czym jesteś
Do tego, czego oczekują po tobie inni
Tutaj, w tym zamarzniętym ogrodzie
Drżysz i wymiotujesz -
Przerażona, pijana wśród drzew
Dziwisz się, jak bardzo tamte gesty, co domagały się czułości,
Były dalekie od niej.Już chichotanie o miłości masz za sobą,
Przestałaś być dziecinna,
Lecz wciąż daleka od starości
Rzygasz między kwiaty,
A w ciepłych zatęchłych pokojach
Zabawa dalej trwa.Chyba już widzisz jakiś sens w odejściu
Od tamtej chmary pijanych istnień,
(...)
Za sto tysięcy minut też pewnie będziesz pamiętać
Tę prywatkę,
Ten nudny sobotni wieczór, Read More »
Kiedy na drugim roku omawialiśmy funkcjonowanie mechanizmów obronnych i odkrywaliśmy z podziwem potęgę tej części naszej psychiki – zaczynaliśmy rozumieć, że gdyby nie istniały racjonalizacja, sublimacja, wyparcie, te wszystkie sztuczki, którymi raczymy samych siebie, że gdyby można było spojrzeć na świat bez żadnej ochrony, uczciwie i odważnie – pękłyby nam serca. Dowiedzieliśmy się na tych studiach, że jesteśmy zbudowani z obron, z tarcz i zbroi, jesteśmy miastami, których architektura sprowadza się do murów, baszt i fortyfikacji; państwami bunkrów.
- Olga Tokarczuk
by jeroenv_otherside
Posted via "Add to Loforo" iOS Shortcut by CvX