"Co mogłabym jeszcze dodać? Że odkąd pamiętam, fantazjowanie o nieistnieniu bardziej mnie uspokaja, niż niepokoi? Że jestem nie do życia? I jeszcze gdyby w przenośni chociaż, to pół biedy – u mnie cała, bo dosłownie."
- Joanna Bartoń, Do niewidzenia, do niejutra
Reposted from szaramara via trutkanakota